31 lipca 2016

Trzynasta opowieść - RECENZJA

Tytuł: Trzynasta opowieść
Autor: Diane Setterfield
Wydawnictwo: Amber 
Ilość stron: 416



   To powieść o tych, którzy kochają książki, dla tych, którzy kochają książki.




Obie są samotne.
Obie skrywają bolesną tajemnicę swoich narodzin.
Obie zamknęły się w świecie książek.

Margaret Lea - zwyczajna dziewczyna, córka antykwariusza z Cambridge, która bardziej kocha książki niż ludzi, i Vida Winter - największa pisarka naszych czasów, żyjąca z dala od świata, tajemnicza legenda łącząca siłę starożytnej bogini i czarownicy. Vida Winter nie ma prawdziwego nazwiska, za to ma setki biografii. Żadna nie jest prawdą. Wszystkie są zmyśleniem. Teraz ponaglana śmiertelną chorobą chce wreszcie wyjawić prawdę. Prawdę, która prześladowała ją przez całe życie. Wybiera Margaret - dlaczego? Skąd wie, że tylko ta dziewczyna ją zrozumie? Rozpoczyna się walka z prawdą i o prawdę. Ożywają wielkie uczucia, grzeszne namiętności, przeklęte i tragiczne postaci, duchy przeszłości. Porywa nas magia urzekającej opowieści.

Odkąd wpadła mi w ręce ta powieść, niezwłocznie chciałam ją zacząć. Gdy tak się stało, nie wiadomo jak przeniosłam się do Anglii poznając mroczną, długo skrywaną historię...

Margaret Lea kocha książki. Od małej dziewczynki zaczęła obchodzić się z niezwykłymi powieściami i opowiadaniami, które znajdywała w starym antykwariacie taty. To było całe jej dzieciństwo i ta pasja nie znikła również w dorosłym życiu. Jednak nie była ona tylko czytelniczką. Była również pisarką. I własnie kiedy przyszedł do niej list od największej autorki tych czasów, jej życie zmieniło się diametralnie. Wyjechała, by spisać kolejną biografię Vidy Winter, która miała ich już setki, ale żadna nie była prawdą. Tym razem pisarka chciała podzielić się z kimś swoją prawdziwą historią. Z kimś, kto ją zrozumie. Wypadło na Margaret. Gdy przyjęła ofertę, nie wiedziała, że odkryje tajemnice, o których jej się nie śniło...



 "Każdy ma jakąś historię. To jest tak jak z rodziną. Możesz nie wiedzieć, kim jesteś, mogłaś ją stracić, a ona mimo to istnieje. Możesz ją porzucić, możesz się od niej odwrócić, ale nie możesz powiedzieć, że jej nie masz. To samo dotyczy własnej historii." - Diane Setterfield - Trzynasta opowieść


Przyznam szczerze, że "Trzynasta opowieść" trafiła do mnie przypadkiem. Jednak kiedy w końcu zobaczyłam ją na własne oczy, wiedziałam, że to książka dla mnie.

To nie jest zwyczajna opowieść, którą można "zabić czas". To niezwykła proza pełna tajemniczości i mrocznych sekretów skrywanych przez wiele lat. Od pierwszej strony byłam urzeczona tą powieścią i jej wyjątkowością. Trzymała w napięciu przez każdą kolejną stronę niczym najlepszy thriller.

Autorka doskonale przedstawiła wszystkie aspekty tej niecodziennej historii. Opisała każdy element tak dokładnie, iż miałam wrażenie, jakbym widziała to swoimi oczami. Oddała idealnie grozę i mrok czające się w tej niebywale wciągającej fabule.

Bardzo podobały mi się również postacie występujące w tej opowieści. Każda z nich miała swój odrębny charakter i zupełnie inny sposób patrzenia na świat. Z radością poznawałam kolejną nową osobę, która wprowadzała coś oryginalnego do "Trzynastej opowieści".

Spędziłam bardzo miło czas czytając tę powieść. Wciągnęła mnie w wir wydarzeń. Zwroty akcji były tak niespodziewane, że w pewnym momencie miałam wrażenie, że się pogubiłam. Czasem trzeba było więcej wysiłku, żeby zrozumieć niektóre sytuacje. "Trzynasta opowieść" zapanowała totalnie nad moimi emocjami. Zachwycała, zadziwiała, wzruszała i rozśmieszała, by w końcu wrzucić bez tchu. Zostawiła mnie wypłukaną z emocji, ale szczęśliwą. Autorka zakończyła wszystkie wątki, które były podjęte podczas fabuły. Nie można było powiedzieć, że czegoś nie wyjaśniła lub nie doprecyzowała. Każde moje pytanie uzyskało odpowiedź. Na końcu wszystkie elementy układanki wskoczyły na swoje miejsce, żadna tajemnica nie była już tajemnicą.

Cieszę się, że mogłam poznać tak wyjątkową powieść Diany Setterfield. Na pewno za jakiś czas wrócę do tego dzieła literackiego, by znowu zagłębić się w historię Vidy Winter i odkryć na nowo zagadkę "Trzynastej opowieści".

Moja ocena: 7/10

28 lipca 2016

Miesiąc do szkoły...

Hejka kochani!
Jak się czujecie z tym, że już za miesiąc kończą się wakacje? Czy książki i przybory szkolne są już zakupione? Bo u nas tak połowicznie :P

Obydwie wybieramy się w pierwszym tygodniu sierpnia na wakacje, aczkolwiek nie razem. Jedna będzie się opalać pod palmami w słonecznej Bułgarii, a druga z kolei pozna smak zimnego polskiego morza. Także raczej do końca wakacji nie pojawi się nowy post. Chyba że któraś znajdzie chwilkę wolnego, wtedy może coś wrzucimy.

Aktualnie jesteśmy w domciu i zajmujemy się naszym najciekawszym zajęciem - czytaniem!

PowerGirl tak bardzo zachwyciła się pierwszą częścią "Darów Anioła" Cassandry Clare, że od razu sięgnęła po kolejną. Poleca również serial stworzony na podstawie tych właśnie powieści - Shadowhunters. Jest on raczej mało znany w Polsce, jednak naprawdę warty zobaczenia. Teraz znajduje się w zachwycającej krainie pełnej nocnych łowców i magicznych run.

xladysonyx natomiast przerzuciła się na bardziej realny świat. Jest w trakcie lektury "Trzynasta opowieść" autorstwa Diane Setterfield. Zapowiedziała już od razu, że jak skończy to zamieści pierwszą recenzję właśnie o tej powieści.

Także trzymajcie się ciepło i oczekujcie pierwszej recenzji w historii naszego bloga !


17 lipca 2016

Już jest...!

Już jest nasz instagram! Zapraszamy do obserwowania i zostawiania swoich komentarzy.
Wszystkie komentarze mile widziane :)







Trudne początki...

Hej :)
To blog dla zaczytanych i nie tylko!
Jesteśmy dwiema licealistkami, które postanowiły wraz z zmianą szkoły zmienić coś w swoim życiu, czyli podzielić się z innymi swoją fascynacją do literatury. I tak oto powstał nasz blog. Prowadzimy go wraz z moją najlepszą przyjaciółką i teraz trochę o sobie opowiemy...

Mój nick to xladysonyx. Jestem w 100% książkoholiczką. Moja miłość do literatury zaczęła się jak przez przypadek w ręce wpadła mi książka "Dzieci z Bullerbyn" autorstwa Astrid Lindgren. Tak jakoś nie miałam nic do roboty i pomyślałam "Ach, co tam, poczytam sobie". Przez 3 godziny nie potrafiłam się oderwać od lektury. Z natury jestem introwertyczką. Nie lubię przebywać w dużym gronie osób. Wolę sama posiedzieć w pokoju z ulubioną powieścią w dłoni. Z reguły moim ulubionym rodzajem są książki typu paranormal romance, jednakże od pewnego czasu przerzuciłam się także na różnego rodzaju opowieści o życiu. Bez książek nie wyobrażam sobie życia, tylko one są oderwaniem od problemów życia codziennego...

Hejka, mój nick to PowerGirl! Jestem wybuchową dziewczyną, lubię imprezy i spotkania ze znajomymi, aczkolwiek mam jedną oddaną przyjaciółkę z którą dziele wspaniale hobby ..... zamiłowanie do książek ! Odkąd pamiętam to czytam,w dzieciństwie były to bajki ... teraz Fantazy !
Mój dzień polega głównie  na zdrowym odżywianiu się i ćwiczeniu .... a wieczorem zamykam się w świecie książek ! Sport to moja pasja ... książki - odetchnieniem.


Wiemy iż początki są trudne, aczkolwiek czytamy dużo i kochamy to więc chciałyśmy tą naszą pasją podzielić z innymi. Ten blog nie będzie tylko streszczeniem czy recenzją książki (aczkolwiek to tez się tu znajdzie). Mamy zamiar odwiedzać biblioteki i pokazywać wam filmiki z książkami które się w niej znajdują, przedstawić pomysły na ciekawe zakładki, a jak wszystko dobrze pójdzie to może nawet urządzimy różnego rodzaju konkursy, w których do wygrania będzie książka lub coś równie ciekawego.
Także zachęcamy do śledzenia naszego bloga oraz instagrama, którego założymy niezwłocznie po opublikowaniu pierwszego posta na blogu. Za niedługo powinien się pojawić drugi post, także zaglądajcie, a może coś was zainteresuje.

Pozdrowienia
xladysonyx
PowerGirl