29 sierpnia 2017

28 sierpnia 2017

BACK TO SCHOOL - HAUL

Dzisiaj przychodzimy do Was z ulubioną przez większość z Was serią Back To School - a mianowicie chcemy Wam pokazać to, co kupiłyśmy na nowy rok szkolny, czyli tzw. Haul Zakupowy.





My co roku zakupy robimy w takich dużych sieciówkach, jak np Auchan, Tesco czy Makro. także większość rzeczy, jakie tutaj zobaczycie pochodzi właśnie z tych sklepów. Jest też parę rzeczy z Empika. Więc nie przedłużamy i zapraszamy do dalszego oglądania :)


PowerGirl





Plecak Nike - Deichmann  99,99 zł 
Torebka - CCC ok 100 zł
Plecak - Sinsay ok 40 zł (po przecenie)
Zeszyty - Makro
Piórnik - Makro ok 20 zł
Zakreślacze STABILO - Empik ok 35 zł
Cienkopisy STABILO - Empik ok 30 zł
Długopisy PROFIT - Makro ok 13 zł
Karteczki samoprzylepne - Auchan ok 3 zł
Kalkulator - ok 20 zł
Taśma klejąca - Flying Tiger Copenhagen ok 2 zł


xladysonyx




Plecak Vans - City Sport ok 120 zł
Torebka - Monnari ok 120 zł
Zeszyty - Auchan
Piórniki - Empik ok 6 zł
Kalendarz - Empik ok 30 zł
Kalkulator - Auchan ok 13 zł
Zakreślacze STABILO - Empik ok 35 zł
Długopisy BIG - Auchan ok 8 zł
Karteczki indeksowe - Auchan ok 3 zł
Cienkopisy - Empik ok 9 zł
Cienkopisy - Auchan ok 0,89 zł/1
Gumki do gumowania - Auchan ok 6 zł
Korektor w taśmie - Auchan ok 5 zł
Ołówki FABER CASTELL - Kaufland ok 5 zł




To by było na tyle z naszych przyborów do szkoły. Dla bardziej zainteresowanych - idziemy teraz do drugiej klasy liceum, profil biologiczno-chemiczny i obie mamy rozszerzoną biologię, chemię oraz angielski. :) 
Jeśli spodobał Wam się post tego typu to koniecznie napiszcie w komentarzu.
Czytelniczego dnia Wam życzymy ♥

xladysonyx
PowerGirl 

25 sierpnia 2017

23 sierpnia 2017

Zmiany na blogu

Za niedługo rozpoczyna się nowy rok szkolny. Z tego też powodu chciałyśmy wprowadzić jakąś zmianę w prowadzeniu bloga i zdecydowałyśmy się wprowadzić kilka zasad. Jak do tej pory posty pojawiały się nieregularnie, co jest, było dość uciążliwe zarówno dla nas, jak i dla Was. Więc teraz, a mianowicie od września zacznie działać taka, można powiedzieć, "rozpiska", która wprowadzi trochę ładu do naszego bloga. Niżej znajdziecie informację, co i kiedy będzie dodawane na stronę, więc nie przedłużam i odsyłam Was właśnie do niej.

Recenzje
W co drugi piątek o godzinie 18:30, zaczynając od 1 września.

Ulubieńce muzyczne
W każdy wtorek, czwartek i sobotę o godzinie 18:00.


Dodatkowo 15. dnia każdego miesiąca będzie się pojawiał "złoty post" związany z czytelnictwem, literaturą i książkami.



Mamy nadzieję, że taka zmiana wprowadzi trochę porządku i Wam się spodoba. Tak więc, wyczekiwajcie nowości i czytelniczego dnia życzę :)

xladysonyx

22 sierpnia 2017

13 sierpnia 2017

12 sierpnia 2017

Confess - RECENZJA

Autor: Colleen Hoover
Tytuł: Confess
Tłumaczenie: Matylda Biernacka
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 304


"Zawsze będę cię kochała, nawet jeśli nie powinnam."



Znajdź w sobie odwagę, by wyznać… 
SEKRET 
PRAWDĘ 
MIŁOŚĆ 

Niewypowiedziane pragnienia, bolesna przeszłość i głęboko skrywane grzechy są dla Owena największą inspiracją. Utalentowany malarz kolekcjonuje anonimowe wyznania i przenosi je na płótno. Auburn od kilku lat walczy o odzyskanie normalnego życia i desperacko potrzebuje pieniędzy. Zakochanie się w przystojnym malarzu nie jest częścią jej planu, ale przekorne przeznaczenie stawia na swoim. Dziewczyna odkrywa jednak, że przeszłość ukochanego może odebrać jej to, co dla niej najważniejsze...

Wszystkie wyznania, które przeczytacie w tej powieści, są prawdziwe.

Aaaaaaa...! Tak długo czekałam na tę książkę, że kiedy weszła do księgarni, od razu poleciałam ją kupić. Kocham tę autorkę i przeczytałam jej wszystkie dotychczasowe powieści. A ta, z przepiękną okładką dodając, jest tak samo świetna jak poprzednie. Po November 9 stwierdziłam, że była ona najlepsza jak dotąd z nich razem wziętych. Aż tu w moje łapki wpadło Confess i teraz to ona jest moją ulubienicą. Pewnie kolejna będzie jeszcze lepsza, ale jak na razie, moje serce skradła ta.

Książka opowiada historię dziewczyny, która przeprowadziła się z powrotem do rodzinnego miasteczka po bolesnej stracie ukochanej osoby. Pewnego dnia spotkała, można powiedzieć, że całkiem przypadkiem, pewnego tajemniczego mężczyznę. Jest dla niej zagadką i coś ją do niego ciągnie. Ale nic nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Przeszłość nie daje osobie zapomnieć i oboje muszą się bardzo postarać, by wszystko się jakoś ułożyło. 

"Jestem już zmęczona z konieczności rezygnowania z rzeczy, których pragnę."


Całą książkę pochłonęłam przez jedną noc. Nie umiałam się powstrzymać i jak zaczęłam, koniecznie musiałam ją skończyć. Fabuła bardzo mnie urzekła. Można powiedzieć, że jest ona trochę oklepana, ale jednocześnie tak idealnie inna niż wszystkie podobne do niej, że niełatwo znaleźć jakąś wspólną cechę. Napisana jest w sposób "typowy" właśnie dla Colleen Hoover. Jest dużo momentów sentymentalizmu, mnóstwo emocji i pełno zwątpień. Mimo, że jest bardzo wiele różnych emocji, to nie można powiedzieć, żeby czegoś było za dużo albo za mało.

Ja kocham książki pisane z więcej niż z jednej perspektywy. I ta jest właśnie tak napisana - zarówno z punktu widzenia Owena, jak i Auburn. To właśnie sprawia, że jedną sytuację możemy zobaczyć z zupełnie innych stron i to dodaje powieści atrakcyjności. 

"Wcale się w nim nie zatracam, bo po raz pierwszy czuję, że ktoś mnie naprawdę odnalazł."


Bohaterowie są bardzo ciekawymi postaciami. Każdy ma coś do ukrycia, i w momencie, kiedy tajemnice wyszły na jaw, naprawdę można było przeżyć duży szok, bo większości z nich nie dało się przewidzieć. To także ma dla mnie duże znaczenie kiedy czytam jakąś książkę. Nie lubię przewidywalnych powieści, ponieważ nie ma nic ciekawego w tym, że czytasz jakąś historię i dokładnie wiesz, co się później wydarzy. A ta książka taka nie była i za to przyznaję jej ogromny plus, bo wbrew pozorom strasznie trudno jest napisać taką powieść, w której niczego nie można się domyślić. 

"Bo to nie mięśnie czynią człowieka silnymi. Tylko tajemnice. Im więcej sekretów skrywasz, tym silniejszy jesteś w środku."


Nie zawiodłam się na jednej z moich ulubionych autorek. Książka jest taka, jak przeczuwałam, a nawet lepsza. Choć przeczytałam ją dość szybko, to dokładnie pamiętam każdy moment. Jestem pewna, że za parę lat sięgnę do niej znowu. Bardzo trudno jest znaleźć dobrą książkę wartą przeczytania. I jeśli też szukacie czegoś tego typu, to nie musicie szukać dalej, bo oto znaleźliście idealną propozycję i wiem, że się nie zawiedziecie.

"Zawsze będę cię kochał, nawet kiedy nie będę już mógł."



Moja ocena: 10/10 ♥

8 sierpnia 2017

Ulubieniec muzyczny #28


Piosenka Back to You Louisa Tomlinsona ft. Bebe Rexha, Digital Farm Animals to nasz dzisiejszy ulubieniec muzyczny, który dosłownie nas zmiótł z ziemi :D
Miłego dnia :)

5 sierpnia 2017

Ulubieniec muzyczny #27



Dzisiejszy ulubieniec to piosenka Yo Contigo, Tú Conmigo w wykonaniu Morata & Alvaro Solera.           Miłego dnia :)

3 sierpnia 2017

Wypowiedz jej imię - RECENZJA

Autor: James Dawson
Tytuł: Wypowiedz jej imię
Wydawnictwo: YA!
Ilość stron: 270




"Kap, kap, kap."




Trójka nastoletnich przyjaciół w noc Halloween przyzywa ducha legendarnej Krwawej Mary. To, co miało być zabawą, zmienia się w koszmar i dramatyczną walkę o przetrwanie. Bobby, jej przyjaciółka Naya i przystojny Caine muszą się zmierzyć z nawiedzającą ich w snach upiorną siłą mieszkającą po drugiej stronie lustra. Nastolatkowie odkrywają tajemnicę z połowy XX wieku. Odnajdują jedyną ofiarę, która umknęła Krwawej Mary i od lat przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Czego upiór pragnie naprawdę – ukojenia czy zemsty?

Kiedyś, jak byłam w księgarni, natrafiłam na tę powieść. Bardzo zaciekawiła mnie jej okładka jak i sam opis. Jednak nie byłam do niej tak do końca przekonana, zważywszy na to, że nie bardzo lubię czytać tego typu literaturę. Ale teraz powiedziałam sobie "Nie, musisz to przeczytać!". No więc przeczytałam. Jak wrażenia? Czytajcie dalej to się dowiecie...

Powieść opisuje wydarzenia, które wynikły po felernej nocy duchów, podczas której dwie dziewczyny i chłopak wpadli na pomysł, żeby przywołać ducha znanej Krwawej Mary. Nie przypuszczali, jakie piekło tym rozpętają. Zaczynają być obserwowani i coraz bardziej wplątują się w nie swoje sprawy. A przecież chcą jedynie przeżyć...

"Najbardziej na świecie boję się, że gdybym umarła, nikt by nawet nie zauważył."


Czytając tę książkę miałam wrażenie, że wszystko to, co się tam dzieje, zdarzy się również w rzeczywistości. Nie jestem zbytnią fanką horrorów, ale jak dotąd wszystkie z nich to były filmy, więc postanowiłam tym razem spróbować z wersją papierową. Przyznam szczerze, że sama powieść nie była tak straszna, jak się spodziewałam. Były niektóre momenty, podczas których człowiek dostawał gęsiej skórki, ale poza tym był to taki raczej bardziej thriller aniżeli horror.

Postacie same w sobie były dość słabo przedstawione, to znaczy nie zostały w szeroki sposób opisane, na co zawsze zwracam uwagę. Można powiedzieć, że autorka tylko o nich "wspomniała", jakby byli nieistotnym dodatkiem do całej historii.

Jeśli zaś chodzi o wydarzenia oraz całą fabułę, to była ona dobrze przemyślana i w bardzo fajny sposób przedstawiona. Książka trzymała w napięciu, było dużo momentów niepewności. Nazbierało się mnóstwo pytań, na które na końcu dostało się satysfakcjonujące odpowiedzi. Zakończenie było dość mocne, ale zasiało ziarno niepewności co do rzeczywistego potoku spraw. Także za samą fabułę stawiam bardzo duży plus.

Pomimo wszystkiego, książka mi się podobała. Może i nie jest ona jakimś mega wielkim bestsellerem, ale zyskała moje uznanie i nie żałuję czasu na nią poświęconego.

"Gdy nadchodzi gołoledź, ludzie zaczynają się wywracać. To jednak nie znaczy, że lód jest zły sam w sobie."


Moja ocena: 7/10