28 grudnia 2017

Książka z kubkiem herbaty - "ZIMA"

„Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań o miłości”

Powieść idealnie pasująca do podanego hasła – Boże Narodzenie, magia świąt i wciągające, niezwykłe
opowieści.


Książka ta jest zbiorem dwunastu opowiadań dwunastu autorów, a wszystkie je łączy jeden element – Święta Bożego Narodzenia. Każda opowieść jest inna i kompletnie niepodobna do poprzedniej. Dziewczynka adoptowana przez samego Świętego Mikołaja, malutkie miasteczko Christmas albo rodzące się uczucie opisane z perspektywy tego samego dnia każdego roku - to tylko niektóre z kilkunastu opowiadań. To nie są zwyczajne historie. Każda ma w sobie coś magicznego i unikalnego,

każda niesie za sobą inną lekcję, a co najważniejsze – każda zachęca do walki o to, co naprawdę się kocha. Nie jest to jednak książka, po jaką przeważnie się sięga. Forma książki i inne style pisania każdego z opowiadań w niej zawartych stanowią pewne zniechęcenie, ale to naprawdę pozycja warta polecenia. Mimo, że jest ona skierowana do młodzieży, z pewnością każdy, nie ważne w jakim wieku, znajdzie w niej coś dla siebie.


xladysonyx




Ulubieniec muzyczny #73


Axwell Λ Ingrosso - More Than You Know jako nasza propozycja na dziś.
Miłego dnia :)

21 grudnia 2017

Ulubieniec muzyczny #70


What The World Needs Now Anny Karwan to bardzo przyjemny umilacz czasu w okresie świątecznym.
Miłego dnia :)

19 grudnia 2017

Ulubieniec muzyczny #69


Michael Buble - All I Want For Christmas Is You jako propozycja na szybko nadchodzące święta.
Miłego dnia :)

17 grudnia 2017

Lista 10 świątecznych prezentów

Święta już za rogiem, ale czy wszyscy mamy już kupione prezenty? Jeśli nie i kompletnie nie macie pojęcia, co chciałaby dostać mama, siostra, babcia czy ktokolwiek inny, nie przejmujcie się. Bo oto mam tutaj do Was listę 10 prezentów, które na pewno im się spodobają.














1. Książka
Najlepszy i niezawodny prezent. Jeśli nie wiecie, jaki gatunek lubi osoba, której chcecie sprawić prezent, polecam Wam kupić jakąś książkę motywacyjną. To będzie idealny motywator na nowy rok i gwarantuję Wam, że udany prezent. Poniżej podam Wam linki do paru pozycji, które mogą się Wam spodobać.
http://www.empik.com/wielki-ogarniacz-zycia-czyli-jak-byc-szczesliwa-nie-robiac-niczego,p1154807341,ksiazka-p
http://www.empik.com/kochaj-brett-regina,p1162259707,ksiazka-p
http://www.empik.com/hygge-tourell-soderberg-marie,p1128319087,ksiazka-p

2. Koc
Kto by nie chciał dostać cieplutkiego, milutkiego kocyka, którym mógłby się owinąć w zimne, długie wieczory? Ja bym chciała i bardzo bym się ucieszyła z takiego prezentu.

3. Kubek
Sprawdzony, niezawodny prezent. Możecie kupić z cytatem, we wzorki, duży, mały, jaki tylko chcecie. Osobie, którą obdarowujecie, na pewno się spodoba.

4. Zestaw pielęgnacyjny do kąpieli
Musujące kule do kąpieli, nawilżający balsam do ciała i cudownie pachnący żel pod prysznic to idealna propozycja dla każdej kobiety. Bo któraż kobieta pogardziłaby takim cudownym zestawem, który urządzi w jej domu prywatne spa?

5. Płyta
Nie ma na świecie człowieka, który nie słuchałby muzyki, a nowa płyta jego ulubionego zespołu to zdecydowanie strzał w dziesiątkę.

6. Bon podarunkowy do ulubionego sklepu
To jest najbardziej "bezpieczna" forma prezentu. Jeśli nie wiecie, co dana osoba chciałaby dostać, a wiecie, gdzie najchętniej robi zakupy, możecie kupić jej właśnie taką kartę podarunkową. W ten sposób sama wybierze sobie później, co chciałaby dostać, a nie ukrywajmy, że taki prezent jest dużo bardziej oryginalny niż zwykłe pieniądze w białej kopercie.

7. Kalendarz / Planner
Nowy kalendarz na nadchodzący rok to świetny pomysł. Teraz nastała moda na plannery i w sklepach jest tyle różnych propozycji, że z pewnością znajdziecie ten idealny dla danej osoby.

8. Czytnik E-booków
Jeśli macie większy budżet i chcielibyście sprawić bliskiej osobie trochę większy prezent, a wiecie, że lubi czytać, to polecam Wam kupić jej czytnik e-booków. Sama posiadam jeden i jestem bardzo z niego zadowolona. Zapewniam Was, że mama czy tata będą skakać do nieba z radości.

9. Perfumy
Nieważne, czy chcecie je dać kobiecie czy mężczyźnie, dla każdego znajdziecie coś dobrego. Fajny zapach to przepis na udany prezent.

10. Fotoksiążka 
Na stronie www.empikfoto.pl możecie sami zaprojektować książkę, album czy kalendarz, w którym umieścicie wasze zdjęcia i fotografie. Taki prezent jest najbardziej oryginalny z tych wszystkich pozycji, które tu są i sprawi, że będzie to wyjątkowy podarunek.



xladysonyx

16 grudnia 2017

15 grudnia 2017

Top 5 Ulubionych Pisarzy - PowerGirl


Postanowiłam stworzyć własną listę moich ulubionych pisarzy i wpadłam na pomysł, aby zrobić posta o tej tematyce. Poniżej przedstawiam wam moich ulubionych autorów na chwilę obecną. Pamiętajcie, że wszystko z pewnością się zmieni z biegiem czasu kiedy przeczytam więcej książek. Zapraszam do dalszego czytania


1. Colleen Hoover

Powszechnie wszystkim znana i bardzo lubiana amerykańska autorka takich bestsellerów takich jak Hopeless, Losing Hope, November 9 i wielu innych. Jej książki to obyczajówki i romanse także coś co bardzo lubię czytać. Najbardziej w tej autorce podoba mi się to, że nie boi się poruszać trudnych tematów takich jak przemoc fizyczna i psychiczna, gwałt czy prześladowanie, a co najważniejsze wszystkie jej dzieła kończą się ogromnym sukcesem. Mam do tej pani ogromny szacunek i z niecierpliwością czekam na kolejne książki. Jedna z nich wychodzi właśnie teraz z polskich księgarni to  It Ends With Us i wiem, że wkrótce ją przeczytam.
Podobny obraz






 2. C.S. Lewis
Nie będę ukrywać, że jest to autor na którego książkach się wychowałam. "Opowieści z Narnii" to klasyka gatunku, a w moim przypadku jedne z najmilszych wspomnień. Czy któraś mała dziewczynka nie chciała by być jak Łucja, albo Zuzanna? Każdy chciał mieć za swojego przyjaciela gadającego, ogromnego lwa, który sieje postrach, wszyscy się go boją,i który zrobi wszystko, aby nas obronić.
Znalezione obrazy dla zapytania dary anioła książki 

 

 

3. Cassandra Clare 

Trudno nie wspomnieć o autorce, która napisała moją ulubioną serię. Kocham całym sercem jej twórczość i z niecierpliwością czekam na nowe książki. Rozpisywać się już nie będę, bo wielokrotnie wspominałam jak bardzo kocham serię "Dary Anioła"

Podobny obraz 4. Guillaume Musso 

Wiele osób nie lubi jego dzieł, z kolei inni je kochają. Ja jestem w tej grupie którzy o kochają , chociaż moi znajomi, którym polecałam jego książki, nie koniecznie  za nim przepadają. Ja lubię jego twórczość bo w jego książkach zawsze jest watek miłosny  i kryminalny. Pisze historie, które mnie pochłaniają i bardzo dobrze się je mi czyta. Polecam wszystkim którzy nie czytali jego dzieł. A tym co już mieli styczność z tym autorem ... Jak wam przypadł do gustu?  
Podobny obraz

 

 

5. C.C. Hunter

Nie mogło jej tuta zabraknąć! Pokochałam ja całym sercem za serię "Wodospady cienia". Zaskoczyła mnie totalnie, ale w tym pozytywnym słowa znaczeniu. Wszystkich, którzy czytali jej książki również ją uwielbiają. Doskonale przedstawiony świat fantasy wraz z światem realnym!
 

 Krótko podsumowując... Oto autorzy, którzy obecnie sa mi najbliżsi sercu, którzy mnie zachwycili, urzekli. To może kolejny post o ulubionych bohaterach ksiażkowych? Co wy na to?

                                                                                                                             PowerGirl

25 listopada 2017

Ulubieniec muzyczny #67


Przebój Natalii Szroeder Zaprowadź mnie to idealna propozycja na te długie jesienne wieczory.
Miłego dnia :)

18 listopada 2017

Ulubieniec muzyczny #64


Alice Merton - No Roots ma coś w sobie takiego, że cały czas chodzi po głowie.
Miłego dnia :)

Książka z kubkiem herbaty - "Five oclock"



Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno” Kirsty Moseley
(brytyjska autorka)


Wielu z nas narzeka, że mamy trudne, skomplikowane życie i nikt nas nie rozumie. Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad tym, że ktoś jest w dużo gorszej sytuacji niż my? Przykładem jest Amber – szesnastoletnia dziewczyna z traumatycznymi wspomnieniami ze swojego dzieciństwa. Od tamtego czasu unika ona jakiegokolwiek kontaktu fizycznego. Nawet zwykły dotyk przypomina jej o najmroczniejszym okresie jej życia. Trzyma się tylko dzięki Liamowi – najlepszemu przyjacielowi swojego brata. Jako jeden z nielicznych zna jej tajemnicę. Wspiera ją, pomaga i wydaje się być czystym ideałem. Oczywiście przymykając oko na to, że jest on największym podrywaczem w szkole i zmienia dziewczyny jak rękawiczki… Powieść idealna na jesienne, deszczowe wieczory, o której szybko się nie zapomni.

PowerGirl

14 listopada 2017

11 listopada 2017

Ulubieniec muzyczny #61


Teraz jedna ze starszych piosenek, która towarzyszy mi zawsze w te gorsze dni, a mianowicie piosenka Wonderwall Oasis.
Miłego dnia :)

9 listopada 2017

Ulubieniec muzyczny #60


Piosenkę Eda Sheerana Give me love odkryłam tak naprawdę podczas oglądania 14 odcinka 3 sezonu The Vampire Diaries i na zawsze pozostanie ona wyjątkowa dla mnie.
Miłego dnia :)

3 listopada 2017

It ends with us - RECENZJA

Tytuł: It ends with us
Autor: Colleen Hoover
Tłumaczenie: Anna GralakWydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 352


"Nie ma czegoś takiego jak źli ludzie. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, którzy czasami robią złe rzeczy."




Czasem te osoby, które najmocniej nas kochają, potrafią też najmocniej ranić.

Lily Bloom zawsze płynie pod prąd. Nic dziwnego, że otworzyła kwiaciarnię dla osób, które… nie lubią kwiatów, i prowadzi ją z pasją i sukcesami. Gdy poznaje przystojnego lekarza Ryle’a Kincaida i rodzi się między nimi wzajemna fascynacja, Lily jest przekonana, że jej życie nie może być już lepsze.

Tak mogłaby skończyć się ta historia. Jednak niektóre rzeczy są zbyt piękne, by mogły trwać wiecznie. To, co się kryje za idealnym związkiem Lily i Ryle’a, jest w stanie dostrzec jedynie Atlas Corrigan, dawny przyjaciel Lily. Kiedyś ona była dla niego bezpieczną przystanią, teraz sama potrzebuje takiej pomocy. Nie zawsze jesteśmy bowiem dość odważni, by stanąć twarzą w twarz z prawdą… Szczególnie gdy przynosi ona tylko cierpienie.

Młoda kobieta z mnóstwem ambicji zakłada swoją kwiaciarnię. Po dosyć trudnym i ciężkim dzieciństwie trudno jej znowu zaufać ludziom. Jednak pewnego dnia spotyka Ryle'a - przystojnego, tajemniczego neurochirurga. Powoli zyskuje sobie jej sympatię, a i ona nie pozostaje mu obojętna. Ale nic nie jest tak idealne, jak mogłoby się na pozór wydawać. Oboje mają swoje sekrety przeszłości, które będą w stanie zrujnować im przyszłość. Czy pokonają wszystkie przeciwności losu i znajdą szczęście?

"Żyjemy tylko przez określony czas, więc musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby jak najlepiej wykorzystać dane nam lata. Nie powinniśmy ich marnować na czekanie na coś, co wydarzy się w odległej przyszłości albo nie wydarzy się w ogóle."


Po pierwsze, bardzo ujęła mnie okładka tej książki. Wszystkie powieści Colleen Hoover mają przepiękne oprawy graficzne, ale ta tutaj... jest najlepsza z nich wszystkich.

Książkę pochłonęłam bardzo szybko. Jest ona dość odmienna od jej poprzedniczek. To jest najbardziej osobista książka autorki, ponieważ opisuje w niej sytuacje, przez które sama kiedyś przeszła. Wbrew pozorom potrzeba wiele odwagi i silnej woli, by napisać tak sentymentalną historię. Nie jest to jakieś puste romansidło, ale dająca do myślenia dorosła powieść. 

Będąc w trakcie czytania, nie potrafiłam się ustatkować. Mam tutaj na myśli, że co chwilę zmieniały się wydarzenia i nastrój. Kiedy zaczynało się robić dobrze, nagle wydarzyła się taka sytuacja, która odwróciła wszystko do góry nogami i momentalnie człowiek markotniał. Fabuła została tak świetnie dopracowana, że nie miało się pojęcia, jak wszystko się skończy. W czasie dziesięciu minut czytania akcja mogła się obrócić trzykrotnie o 180 stopni.

"[...] jako ludzie nie możemy zakładać, że uda nam się udźwignąć cały nasz ból. Czasami musimy się nim dzielić z tymi, którzy nas kochają, żeby nie paść z wyczerpania pod jego ciężarem."


Bohaterzy byli dość zróżnicowani, to znaczy każdy wydawał się inny i nie było możliwości znalezienia tu dwóch postaci, które byłyby w jakimkolwiek stopniu do siebie podobne. Większość bohaterów pozostawała ze sobą w dosyć skomplikowanych relacjach i nie zanosiło się na to, żeby się kiedykolwiek polepszyły. Pewne osoby stanowiły również pewnego rodzaju zagadkę, ponieważ nie pojawiały się zbyt często w książce, ale jak już się o nich wspomniało, to potrafiły namieszać bardziej niż inni.

Bardzo przyjemnie spędziłam czas na czytaniu tej lektury. Nie byłam zbytnio zadowolona pod koniec z zakończenia, ale po głębszym namyśle uważam, że jednak dobrze się stało. To jest pewnego rodzaju apel do kobiet, które są ofiarami przemocy. Nie potrafię tego wytłumaczyć, to trzeba przeczytać. Z całego serca polecam tą książkę wszystkim kobietom i nastolatkom. Morał z tej powieści jest taki, że nieważne, jak źle jest, kiedyś będzie lepiej i każdy zasługuje na szczęście. Trzeba tylko trochę odwagi, by je odnaleźć.

"Możesz już przestać płynąć Lily. W końcu dotarliśmy do brzegu."


Moja ocena: 9,8/10

31 października 2017

24 października 2017

Ulubieniec muzyczny #56


Hailee Steinfeld, Alesso – Let Me Go ft. Florida Georgia Line, Watt. Ta piosenka jakoś tak bardzo mi się z jesienią kojarzy. 
Miłego dnia :)

21 października 2017

17 października 2017

15 października 2017

Top 5 ulubionych serii - XLADYSONYX

Dzisiaj przyszła kolej na mnie, aby przedstawić Wam moje "5 perełek", czyli ulubione serie książkowe. Niektóre serie mogą się powtórzyć i u mnie i u PowerGirl. Przyczyna jest taka, że obie lubimy podobną tematykę i bardzo często zdarza się, że zarówno ona jak i ja zakochujemy się w tych samych powieściach. Tak więc, nie przedłużam więcej i zapraszam Was do dalszego czytania.





1. Harry Potter

Chyba nikt nie jest zdziwiony, że akurat ta seria zajęła moje miejsce pierwsze. Towarzyszyła mi od
dziecka i mam do niej bardzo duży sentyment. Nie wyobrażam sobie, jak wyglądałoby moje dzieciństwo bez poznania przygód Golden Trio i innych bohaterów tej sagi. Kocham ją całym sercem i nigdy, przenigdy niczym ją nie zastąpię, bo prawda jest taka, że jej się zastąpić nie da.





                                     2. Wodospady cienia

Na drugim miejscu umieściłam również bardzo ważną dla mnie serię, jaką są Wodospady Cienia. Pamiętam, jak pierwsza część wpadła mi w ręce już ponad dobry rok temu. Nie byłam wtedy jakoś zbytnio do niej przekonana, ale wystarczyła chwila, żebym pokochała ją całym moim serduchem. Dodam tutaj również drugą serię autorki, czyli Wodospady Cienia po zmroku opowiadającą o przygodach Delli. Kocham obie te serie tak samo i to się nie zmieni.



3. Percy Jackson i bogowie olimpijscy

Odkąd pamiętam, bardzo lubię mitologię grecką. To chyba jedyna rzecz z historii, jeśli można ją tak przyporządkować, co do której nie muszę się zmuszać, żeby ją przeczytać. I dzięki tej serii dowiedziałam się mnóstwo o greckich bogach czy herosach. Zaczęłam ją czytać w gimnazjum i do tej pory pozostała jedną z moich ulubionych serii.


                                                            4. Szeptem

Całe moje życie kręci się wokół świata fantasy. Tak więc kolejna seria z tej tematyki. Anioły, upadłe anioły, walka o życie to coś, co lubię. Szeptem również pochłonęłam w gimnazjum i bardzo polubiłam tą serię. Czytałam później jakieś sagi o aniołach ale jednak ta była najlepsza z nich wszystkich i stanowczo zasługuje na miejsce w tym rankingu.



5. Dary Anioła

No i oczywiście musiałam tutaj dodać tę serię, bo PowerGirl by mnie zabiła (żartuję :D). Tak na poważnie, bardzo lubię Dary Anioła i ogólnie wszystkie książki autorstwa Cassandry Clare. Są niepowtarzalne, unikatowe i mega wciągające. Jak już przeczyta się te powieści, to tak szybko nie wylecą Wam z głowy i będą tam siedzieć dość długo. Polecam z całego serca!







To są moje ulubione serie książkowe, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Przyznam szczerze, że musiałam się trochę pomęczyć wybierając tylko te 5, bo najchętniej podałabym Wam z 15. Trudno było je wybrać, ale wydaje mi się, że dokonałam dobrego wyboru i koniecznie dajcie znać, którą z tych wyżej podanych serii znacie i czy lubicie. 

xladysonyx

13 października 2017

Too Late - RECENZJA

Autor: Colleen Hoover
Tytuł: Too Late
Wydawnictwo: Hoover Ink
Ilość stron: 394



"Jeśli coś nie przynosi ci żadnych korzyści, nie powinieneś się tym, kurwa, przejmować."






Sloan przeszłaby przez piekło dla swojego młodszego brata. I robi to, każdej nocy. 
Zmuszona do pozostania w związku z niebezpiecznym i niemoralnym Asą Jackson, Sloan zrobi wszystko, co będzie konieczne, by upewnić się, że jej brat ma wszystko, czego potrzebuje. 
Nic nie stanie jej na drodze.
Nic oprócz Cartera.

Sloan jest jedyną dobrą rzeczą, jaka przytrafiła się Asie. Wie o tym i planuje nigdy nie pozwolić jej odejść; nawet jeśli ona nie aprobuje jego stylu życia. Ale pomimo dezaprobaty Sloan, Asa wie, czego potrzebuje, żeby dostał to, czego chce. Wie, co musi zrobić, żeby zostać na szczycie.
Nic nie stanie mu na drodze.

Nic oprócz Cartera.

Same powieści autorstwa Colleen Hoover znowu wpadła w moje ręce. Ostatnio coś się polubiłyśmy z autorką. Ta książka jest ogólnie rzecz biorąc inna niż poprzednie. W jaki sposób - tego się za chwilę dowiecie.

To historia bezwzględnego Asy, bezbronnej i opiekuńczej Sloan oraz tajemniczego Cartera. Dotychczasowe życie Asy i Sloan obróci się o sto osiemdziesiąt stopni po pojawieniu się Cartera. Zaczną się rodzić podejrzenia, sekrety i strach przed odkryciem prawdy, która za wszelką cenę chce zostać ujawniona.


"Uśmiecha się szeroko i wsuwa pierścionek na mój palec. Spoglądam na niego, unosząc go pod światło. Nie wiedziałam, że piekło może się tak błyszczeć."


Po przeczytaniu tej powieści mogę stwierdzić, że jest ona kompletnym przeciwieństwem do pozostałych dzieł autorki. To już nie są niewinne romanse, tylko tutaj wkraczamy w świat przemocy, narkotyków i innych tego typu rzeczy. Autorka porusza sprawy wbrew pozorom bardzo trudne i ciężkie do opisania, a co dopiero do przeczytania o nich. To już jest lektura dla bardziej "odpornych psychicznie" ludzi. Trzeba naprawdę mieć stalowe nerwy i mocną siłę woli żeby dotrwać do końca. Ale mimo wszystko warto.

Bohaterowie są w pewien sposób zróżnicowani, to znaczy występują tu zarówno charaktery dobre i złe, silne i słabe, wychylające się i takie, które wolą pozostawać w cieniu. Każdy bohater z osobna został przedstawiony w różnym świetle. Asa, mimo że odgrywa złego człowieka, w pewnych momentach pokazywał chwile słabości. Również Carter czy Sloan pokazali swoje dwa oblicza.


"Miłość nie powinna sprawiać wrażenia dodanego ciężaru. Powinieneś czuć się dzięki niej lekki jak powietrze."


Wszystkie tajemnice, podejrzenia, sekrety i tajne spiski sprawiły w jakimś stopniu, że książka nabrała trochę kryminalnego charakteru. Dalej pozostawała romansem mimo wszystko, ale już takim nie w stu procentach.

Powieść trochę inna, ale dalej świetna tak jak jej poprzedniczki. Nie wyobrażam sobie, żeby Colleen Hoover kiedykolwiek napisała słabą książkę. Uwielbiam twórczość tej autorki i z niecierpliwością czekam na kolejne jej pomysły, miejmy nadzieję tak dobre jak ten.


Moja ocena: 8,8/10


Ciekawostka: Pod tą powieścią autorka nie podpisała się jako Colleen Hoover, tylko C. Hoover, ponieważ przyznała, że różni się ona od jej innych powieści i chciałaby je jakoś rozgraniczyć.

10 października 2017

Ulubieniec muzyczny #51


                  Jakoś ostatnio przerzuciłam się na Hip-hop, a najlepszy jest GrubSon Na Szczycie
Miłego Wieczoru :)

5 października 2017

Ulubieniec muzyczny #50


Bardzo lubię muzykę Bruno Marsa, a jego piosenka Versace On The Floor dosłownie wtopiła się w moje serce, jeśli można tak to ująć.
Miłego dnia :)

3 października 2017

Ulubieniec muzyczny #49


Jakoś tak już powoli zaczyna dopadać mnie jesienna chandra, a piosenka Sama Smitha Too good at goodbyes idealnie współgra z moim nostalgicznym nastrojem.
Miłego dnia :)

30 września 2017

Ulubieniec muzyczny #48


Bardzo mi się spodobała ostatnio najnowsza płyta Jamesa Blunta pt. Afterlove, a utwór Bartender to chyba moja ulubiona piosenka z całej playlisty.
Miłego dnia :)

29 września 2017

Mleko i miód - RECENZJA

Autor: Rupi Kaur
Tytuł: Mleko i miód. Milk and honey
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 398


"jeśli urodziłaś się
tak słaba by upaść
urodziłaś się
tak silna by wstać."



Wydanie dwujęzyczne.

„Mleko i miód” to opowieści o miłości i kobiecości, ale też przemocy i stracie. W krótkiej, poetyckiej formie skrystalizowały się pełne cielesności emocje. Każdy z rozdziałów dotyka innych doświadczeń, łagodzi inny ból. Rupi Kaur szczerze i bezkompromisowo ukazuje kobiecość we wszystkich jej odcieniach, cudowną zdolność kobiecego ciała i umysłu do otwierania się na miłość i rozkosz mimo doznanych krzywd.

Przyznam się szczerze, że po raz pierwszy przeczytałam książkę pisaną wierszem. Jakoś nigdy nie przemawiała do mnie poezja i nie byłam przekonana do powieści pisanych właśnie w taki sposób. O tej książce usłyszałam wiele dobrego, więc postanowiłam sama sprawdzić, czy faktycznie jest taka świetna jak wszyscy mówią. Na początku nie miałam zamiaru jej kupować, ale kiedyś weszłam do księgarni i ona była właśnie na pierwszej półce bestsellerów, więc pomyślałam "trudno" i kupiłam ją. Jak się okazało, zdecydowanie było warto. 

''musisz
chcieć spędzić
resztę życia
przede wszystkim
ze sobą."

Książka jest jakby podzielona na cztery etapy, które, można powiedzieć, następują kolejno po sobie, jakby tworzyły rozdziały. Każdy z nich opisuje jakąś sytuację w życiu, na przykład miłość czy zerwanie. Wszystkie etapy razem tworzą ze sobą spójną całość, z której człowiek może wynieść wiele nauk i porad. 

Bardzo urzekła mnie ta powieść. Ta książka jest tak specyficzna i wyjątkowa, że trudno o drugą taką samą. Może mieć wiele kopii, ale żadna nie będzie nawet w najmniejszym stopniu choćby podobna do jej oryginału. Opisuje bardzo wiele tematów, niektóre tak trudne i ciężkie nawet do zaakceptowania, że podziwiam autorkę jak dobrze sobie z nimi poradziła ukazując je w takim świetle, by czytelnik mógł zrozumieć i poczuć te emocje, z którymi borykała się sama autorka. 

Sam sposób pisania tych opowiadań jest wyjątkowy. Daje bardzo dużo do myślenia i sprawia, że odbiorca może interpretować jedną sytuację na wiele sposobów i za każdym razem zauważy coś, czego przedtem nie był w stanie dostrzec. Za każdym razem, kiedy kolejny raz czytam jakąś stronę, wynoszę z niej coś innego niż poprzednim razem, co pozwala na dostrzeżenie różnych aspektów tego samego tematu. 

"gubię części ciebie tak jak gubię rzęsy
nieświadomie i wszędzie."


Dla mnie ta książka zawsze będzie tą wyjątkową. Nie ważne, ile razy będę w stanie ją przeczytać, nigdy nie będę miała jej dość. Bardzo się cieszę z tego, że ją kupiłam. Dzięki niej zobaczyłam tak naprawdę życie na nowo. Sprawiła, że zaczynam zauważać rzeczy do tej pory dla mnie nieistotne. Myślę, że każdy choć raz w swoim życiu powinien przeczytać tę powieść. I gwarantuję - na pewno coś z niej wyniesie.


Moja ocena: 9/10

28 września 2017

Ulubieniec muzyczny #47


Nie byłabym sobą gdybym nie umieściła tutaj kolejnej piosenki P!nk. Dzisiaj przed Wami What About Us. 
Miłego dnia :)

26 września 2017

Ulubieniec muzyczny #46


Piosenka Nialla Horana Too much to ask jest kolejnym wrześniowym hitem. Posłuchajcie i oceńcie sami.
Miłego dnia :)

23 września 2017

Ulubieniec muzyczny #45


Taylor Swift ponownie stworzyła arcydzieło, a mianowicie piosenkę Look What You Made Me Do.
Miłego dnia :)

19 września 2017

16 września 2017

Ulubieniec muzyczny #42


The Vamps to jeden z moich ulubionych zespołów, a ich nowa piosenka razem z Matomą pt. Staying Up jest świetna!
Miłego dnia :)

15 września 2017

Pułapka uczuć - RECENZJA

Autor: Colleen Hoover
Tytuł: Pułapka uczuć
Cykl: Pułapka uczuć
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 285




''Nie podchodźcie do życia zbyt poważnie. Dajcie mu w pysk, kiedy na to zasługuje.''




Layken skończyła niedawno osiemnaście lat. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej niespodziewanie straciła ojca. Wraz z kochającą matką i młodszym bratem postanawiają zostawić za sobą przeszłość w Teksasie, by rozpocząć nowe życie w Michigan. Sprzedają dom, pakują rodzinne pamiątki i wyruszają na północ. Każde z nich z innymi obawami i planami na dalszą przyszłość. Zarówno Lake, jak i Kel nie chcą porzucać szkoły, przyjaciół, wspomnień związanych z ulubionymi miejscami. Boją się tego, co ich czeka prawie dwa tysiące kilometrów od domu. Prawdziwego domu. Julia też się martwi. Mimo to stara się dodać otuchy swoim dzieciom i wesprzeć ich w najtrudniejszych chwilach. 
Po przyjeździe na miejsce okazuje się, że już pierwszy kontakt z sąsiedztwem z naprzeciwka zwiastuje poważne zmiany w rodzinnych relacjach. A to dopiero początek niezwykle emocjonalnej, momentami przezabawnej historii losów dwóch rodzin Cohen i Cooperów, w której nikt nie zdaje sobie sprawy, jak ich członkowie staną się sobie bliscy w obliczu śmiertelnej choroby i codziennych problemów.

Colleen Hoover - czy jakakolwiek książka jej autorstwa była "słaba"? Oczywiście, że nie. Więc sięgnęłam po kolejną jej powieść, tym razem 3-częściową. Właśnie przeczytałam pierwszą część - jak wrażenia? Dowiecie się czytając dalej.

"Żałowanie do niczego nie prowadzi. To patrzenie w przeszłość, której nie można zmienić."


Smutna historia dwojga młodych ludzi, których połączyła tak naprawdę śmierć rodziców. Oboje przeszli przez piekło, które zmusiło ich do szybszego wkroczenia w świat dorosłości. Opieka nad młodszym rodzeństwem to nie jedyna trudność, która komplikuje ich życie. Nieświadomi niczego zakochują się w sobie z wzajemnością, co okazuje się być "zakazane" w ich przypadku. Czy znajdą wyjście z tej skomplikowanej sytuacji?

Fabuła wydaje się być oklepana, aczkolwiek jest zaskakująca i wciągająca. Większa część lektury jest poświęcona trudnej przeszłości obu bohaterów. Jest sama w sobie smutna, ale zdarzają się momenty, kiedy uśmiech pojawia się na twarzy czytelnika. Są w niej nie tylko momenty radości i smutku, ale także gniewu i żalu, a niekiedy wzruszenia. Pomimo wszystko jest to powieść lekka i przyjemna do czytania.

"Nie można płakać wiecznie. Każdy w końcu zasypia."


Bohaterowie nie zostali przedstawieni jednak w dość szczegółowy sposób. Autorka bardziej skupiała się na opisaniu ich przeszłości, aniżeli na ich wyglądzie, przez co nie wiadomo za bardzo, jak ich sobie wyobrazić. Każdy z bohaterów ma natomiast swój własny temperament, który nie raz sprawiał im kłopoty we wzajemnych relacjach.

Uważam, że ta książka bardzo dobrze zapowiada cykl Pułapki uczuć. Pozostawia w niedosycie sprawiając, że chcemy od razu sięgnąć po kolejną część.

''Lake, przesuwaj swoje granice. Od tego są.''


Moja ocena: 8,4/10

Top 5 ulubionych serii - POWERGIRL

Wpadłyśmy na pomysł, aby każda z nas przygotowała posta na temat swoich ulubionych serii. Wiadomo z biegiem czasu się to pewnie zmieni, ale pragnę wam przedstawić jak to wygląda u mnie na dzień dzisiejszy. Staranie przemyślałam swój wybór 5 ulubionych serii, i poukładałam kolejno zaczynając od tej od, która jest moją ulubioną. Uwierzcie wybór  najlepszych serii przeczytanych przeze mnie dotychczas nie okazał się tak łatwy jak na początku sądziłam. Po wielu przemyśleniach postanowiłam co powinno się tu znaleźć i w jakiej kolejności, także nie przedłużając zapraszam do czytania.



1. Dary Anioła 

Zdecydowanie mój numer 1. Przeczytałam tą serię jakoś 2 lata temu i od tamtej pory nic nie było w stanie jej zastąpić. Wspaniała tematyka (fantasy to mój ulubiony gatunek nawiasem mówiąc), wartka akcja, cudowni bohaterowie .... cóż więcej trzeba? Mogę tylko dodać, że jestem fanką serialu Shadowhunters.




                                                                        2. Wodospady cienia

Wypada mi się w tym momencie przyznać, że do przeczytania tej serii zmusiła mnie moja przyjaciółka :) Okazało się jednak, że ta seria przypadła mi do gustu. Pochłonęłam ją w nieco ponad dwa tygodnie w roku szkolnym a możecie mi wierzyć, że dla mnie to ogromny wyczyn! Czy wspominałam, że fantasy to mój ulubiony gatunek? Pewnie z milion razy, ale tak fakt że w tej powieści występują przystojni nadnaturalni chłopcy dla mnie jak dla nastolatki potrafi zawrócić w głowie i tak właśnie się stało.






3. Dimily

To trylogia, którą pochłonęłam w te wakacje. Każda z książek zajęła mi jeden dzień. Wciągająca opowieść o "zakazanej miłości" przybranego rodzeństwa bardzo mi się spodobała. Mimo iż wszystko było bardzo przewidywalne fabuła była bardzo ciekawa.


                                                                        4. Trylogia Anioła

Seria niezbyt popularna, a jak wspaniała! Całkiem inaczej ukazana została tutaj tematyka fantasy, aniżeli jak w Wodospadach Cienia, czy Darach Anioła. Opowiada jak można wywnioskować z tytułu o aniołach, ale jak się przekonujemy nie są to wcale dobre istoty, a wręcz przeciwnie. Polecam wszystkim fanom fantasy.



5. Diabelskie Maszyny

Muszę się przyznać, że kocham twórczość Cassandry Clare. Fantasy w przeszłości ?  Czemu nie! Opisy starych londyńskich uliczek, czy przemieszczanie się za pomocą powozu dodały swoisty klimat tej serii.









Tak oto prezentują się moje ulubione serie książkowe, co oczywiście nie oznacza, że tylko te przeczytałam. Bardzo lubię również takie serie jak Pułapka Uczuć czy Guarded Hearths i wiele innych. Jedynie do czego zostaje mi się przyznać to to, iż nie czytałam ani nie widziałam żadnej części Harrego Pottera. Może w niedalekiej przyszłości sięgnę po tą serię.... zobaczymy!

                                                                                                                                      PowerGirl




7 września 2017

5 września 2017

2 września 2017

Ulubieniec muzyczny #36


Jason Derulo - Swalla (feat. Nicki Minaj & Ty Dolla $ign) to piosenka, która od razu wpada w ucho i dzisiaj pojawia się na naszej liście.
Miłego dnia :)

1 września 2017

Ponad Wszysto - RECENZJA

Autor:
Tytuł: Ponad Wszystko
Tłumaczenie: Donata Olejnik
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 328




''Jeśli człowiek nie żałuje, znaczy że nie żył.''





Choroba nastoletniej Macddy jest bardzo rzadka. Ma alergię na cały świat. Od siedemnastu lat jest uwięziona w domu. Kontaktują się z nią wyłącznie mama i pielęgniarka. Pewnego dnia Maddy wygląda przez okno i widzi... jego. Jest wysoki, szczupły, ubrany na czarno. Ich spojrzenia się spotykają. Obserwuje go z oddali. Już wie, że jej życie właśnie się zmieniło. Nieodwracalnie. I wie, że to będzie katastrofa.  

O tej książce słyszałam dużo dobrego, więc zdecydowałam się ją przeczytać, żeby zobaczyć, czy rzeczywiście jest warta tego, co o niej mówią. Ponadto powstała świetna, jak słyszałam (a później się przekonałam) kinowa ekranizacja, co dodatkowo zachęcało mnie do sięgnięcia po tą lekturę.

"Bezpieczeństwo to nie wszystko, życie nie polega jedynie na oddychaniu."


Nastolatka uwięziona w domu poprzez chorobę, niemogąca zaznać życia jakie wiedzie większość jej rówieśników, niewiedząca jak wygląda szkoła czy zwykłe spotkanie ze znajomymi.Pewnego dnia pojawia się ON - chłopak, który wprowadza się do sąsiedztwa. Już po pierwszym spojrzeniu wiedziała, że ta znajomość nie przyniesie niczego dobrego. Przystojny, dobrze zbudowany i bardzo pewny siebie nastolatek może zwiastować tylko jedno - kłopoty.

Fabuła okazałą się bardzo "przyjemna" i lekka do czytania, chociaż tematyka nie była taka błaha. W jednych momentach jest radosna, a w innych smutna. Raz rozśmiesza człowieka, a już za chwilę potrafi doprowadzić do łez. Można powiedzieć, że jest "kołysanką emocjonalną".

''To, że nie możesz doświadczyć wszystkiego, nie znaczy, że masz niczego nie doświadczyć.''


Bohaterowie są zaskakujący, ciekawi i pełni tajemnic. Zbliżają się do siebie, kiedy nawzajem odkrywają przed sobą swe sekrety. O niektórych istnieniu oni sami nie mają pojęcia. Stają się dla siebie kimś więcej niż przyjaciółmi i są jak dwa magnesy o przeciwnych biegunach, które stale przyciągają się do siebie nawzajem.

Książka, która doczekała się ekranizacji. Niesamowita historia miłości. Przyznam się szczerze, że autorki nie znałam dopóki nie zrobiło się głośno o tej książce. Opowieść jest wciągająca i ujmująca za serce. Jestem pewna, że w przyszłości sięgnę po książki tej autorki i mam nadzieję, że okażą się tak samo dobre jak ta.

"Wszystko niesie z sobą pewne ryzyko. Nierobienie niczego też jest ryzykowne. Decyzja należy do ciebie."


Moja ocena: 7,2/10

29 sierpnia 2017

28 sierpnia 2017

BACK TO SCHOOL - HAUL

Dzisiaj przychodzimy do Was z ulubioną przez większość z Was serią Back To School - a mianowicie chcemy Wam pokazać to, co kupiłyśmy na nowy rok szkolny, czyli tzw. Haul Zakupowy.





My co roku zakupy robimy w takich dużych sieciówkach, jak np Auchan, Tesco czy Makro. także większość rzeczy, jakie tutaj zobaczycie pochodzi właśnie z tych sklepów. Jest też parę rzeczy z Empika. Więc nie przedłużamy i zapraszamy do dalszego oglądania :)


PowerGirl





Plecak Nike - Deichmann  99,99 zł 
Torebka - CCC ok 100 zł
Plecak - Sinsay ok 40 zł (po przecenie)
Zeszyty - Makro
Piórnik - Makro ok 20 zł
Zakreślacze STABILO - Empik ok 35 zł
Cienkopisy STABILO - Empik ok 30 zł
Długopisy PROFIT - Makro ok 13 zł
Karteczki samoprzylepne - Auchan ok 3 zł
Kalkulator - ok 20 zł
Taśma klejąca - Flying Tiger Copenhagen ok 2 zł


xladysonyx




Plecak Vans - City Sport ok 120 zł
Torebka - Monnari ok 120 zł
Zeszyty - Auchan
Piórniki - Empik ok 6 zł
Kalendarz - Empik ok 30 zł
Kalkulator - Auchan ok 13 zł
Zakreślacze STABILO - Empik ok 35 zł
Długopisy BIG - Auchan ok 8 zł
Karteczki indeksowe - Auchan ok 3 zł
Cienkopisy - Empik ok 9 zł
Cienkopisy - Auchan ok 0,89 zł/1
Gumki do gumowania - Auchan ok 6 zł
Korektor w taśmie - Auchan ok 5 zł
Ołówki FABER CASTELL - Kaufland ok 5 zł




To by było na tyle z naszych przyborów do szkoły. Dla bardziej zainteresowanych - idziemy teraz do drugiej klasy liceum, profil biologiczno-chemiczny i obie mamy rozszerzoną biologię, chemię oraz angielski. :) 
Jeśli spodobał Wam się post tego typu to koniecznie napiszcie w komentarzu.
Czytelniczego dnia Wam życzymy ♥

xladysonyx
PowerGirl 

25 sierpnia 2017

23 sierpnia 2017

Zmiany na blogu

Za niedługo rozpoczyna się nowy rok szkolny. Z tego też powodu chciałyśmy wprowadzić jakąś zmianę w prowadzeniu bloga i zdecydowałyśmy się wprowadzić kilka zasad. Jak do tej pory posty pojawiały się nieregularnie, co jest, było dość uciążliwe zarówno dla nas, jak i dla Was. Więc teraz, a mianowicie od września zacznie działać taka, można powiedzieć, "rozpiska", która wprowadzi trochę ładu do naszego bloga. Niżej znajdziecie informację, co i kiedy będzie dodawane na stronę, więc nie przedłużam i odsyłam Was właśnie do niej.

Recenzje
W co drugi piątek o godzinie 18:30, zaczynając od 1 września.

Ulubieńce muzyczne
W każdy wtorek, czwartek i sobotę o godzinie 18:00.


Dodatkowo 15. dnia każdego miesiąca będzie się pojawiał "złoty post" związany z czytelnictwem, literaturą i książkami.



Mamy nadzieję, że taka zmiana wprowadzi trochę porządku i Wam się spodoba. Tak więc, wyczekiwajcie nowości i czytelniczego dnia życzę :)

xladysonyx

22 sierpnia 2017

13 sierpnia 2017

Ulubieniec muzyczny #30


Shawn Hook & Vanessa Hudgens Reminding Me ale remix Price and Takis to nasz dzisiejszy numer jeden.
Miłego dnia :)

12 sierpnia 2017

Confess - RECENZJA

Autor: Colleen Hoover
Tytuł: Confess
Tłumaczenie: Matylda Biernacka
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 304


"Zawsze będę cię kochała, nawet jeśli nie powinnam."



Znajdź w sobie odwagę, by wyznać… 
SEKRET 
PRAWDĘ 
MIŁOŚĆ 

Niewypowiedziane pragnienia, bolesna przeszłość i głęboko skrywane grzechy są dla Owena największą inspiracją. Utalentowany malarz kolekcjonuje anonimowe wyznania i przenosi je na płótno. Auburn od kilku lat walczy o odzyskanie normalnego życia i desperacko potrzebuje pieniędzy. Zakochanie się w przystojnym malarzu nie jest częścią jej planu, ale przekorne przeznaczenie stawia na swoim. Dziewczyna odkrywa jednak, że przeszłość ukochanego może odebrać jej to, co dla niej najważniejsze...

Wszystkie wyznania, które przeczytacie w tej powieści, są prawdziwe.

Aaaaaaa...! Tak długo czekałam na tę książkę, że kiedy weszła do księgarni, od razu poleciałam ją kupić. Kocham tę autorkę i przeczytałam jej wszystkie dotychczasowe powieści. A ta, z przepiękną okładką dodając, jest tak samo świetna jak poprzednie. Po November 9 stwierdziłam, że była ona najlepsza jak dotąd z nich razem wziętych. Aż tu w moje łapki wpadło Confess i teraz to ona jest moją ulubienicą. Pewnie kolejna będzie jeszcze lepsza, ale jak na razie, moje serce skradła ta.

Książka opowiada historię dziewczyny, która przeprowadziła się z powrotem do rodzinnego miasteczka po bolesnej stracie ukochanej osoby. Pewnego dnia spotkała, można powiedzieć, że całkiem przypadkiem, pewnego tajemniczego mężczyznę. Jest dla niej zagadką i coś ją do niego ciągnie. Ale nic nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Przeszłość nie daje osobie zapomnieć i oboje muszą się bardzo postarać, by wszystko się jakoś ułożyło. 

"Jestem już zmęczona z konieczności rezygnowania z rzeczy, których pragnę."


Całą książkę pochłonęłam przez jedną noc. Nie umiałam się powstrzymać i jak zaczęłam, koniecznie musiałam ją skończyć. Fabuła bardzo mnie urzekła. Można powiedzieć, że jest ona trochę oklepana, ale jednocześnie tak idealnie inna niż wszystkie podobne do niej, że niełatwo znaleźć jakąś wspólną cechę. Napisana jest w sposób "typowy" właśnie dla Colleen Hoover. Jest dużo momentów sentymentalizmu, mnóstwo emocji i pełno zwątpień. Mimo, że jest bardzo wiele różnych emocji, to nie można powiedzieć, żeby czegoś było za dużo albo za mało.

Ja kocham książki pisane z więcej niż z jednej perspektywy. I ta jest właśnie tak napisana - zarówno z punktu widzenia Owena, jak i Auburn. To właśnie sprawia, że jedną sytuację możemy zobaczyć z zupełnie innych stron i to dodaje powieści atrakcyjności. 

"Wcale się w nim nie zatracam, bo po raz pierwszy czuję, że ktoś mnie naprawdę odnalazł."


Bohaterowie są bardzo ciekawymi postaciami. Każdy ma coś do ukrycia, i w momencie, kiedy tajemnice wyszły na jaw, naprawdę można było przeżyć duży szok, bo większości z nich nie dało się przewidzieć. To także ma dla mnie duże znaczenie kiedy czytam jakąś książkę. Nie lubię przewidywalnych powieści, ponieważ nie ma nic ciekawego w tym, że czytasz jakąś historię i dokładnie wiesz, co się później wydarzy. A ta książka taka nie była i za to przyznaję jej ogromny plus, bo wbrew pozorom strasznie trudno jest napisać taką powieść, w której niczego nie można się domyślić. 

"Bo to nie mięśnie czynią człowieka silnymi. Tylko tajemnice. Im więcej sekretów skrywasz, tym silniejszy jesteś w środku."


Nie zawiodłam się na jednej z moich ulubionych autorek. Książka jest taka, jak przeczuwałam, a nawet lepsza. Choć przeczytałam ją dość szybko, to dokładnie pamiętam każdy moment. Jestem pewna, że za parę lat sięgnę do niej znowu. Bardzo trudno jest znaleźć dobrą książkę wartą przeczytania. I jeśli też szukacie czegoś tego typu, to nie musicie szukać dalej, bo oto znaleźliście idealną propozycję i wiem, że się nie zawiedziecie.

"Zawsze będę cię kochał, nawet kiedy nie będę już mógł."



Moja ocena: 10/10 ♥